Nadziewane rurki



Składniki:
makaron typu Canneloni (9 sztuk), cukinia, marchew, pół cebuli, jajko, 4 łyżki mąki (ja użyłam z amarantusa), zioła prowansalskie
2 łyżki masła, łyżka mąki kukurydzianej, szklanka zimnej wody, gałka muszkatołowa

Przygotowanie:
Cukinię i marchewkę zetrzeć na grubych oczkach, cebulę drobno pokroić. Wymieszać z jajkiem, mąką i ziołami. Przygotowany farsz włożyć do rurek. Makaron ułożyć w naczyniu żaroodpornym wysmarowanym oliwą. Polać sosem beszamel i piec pod przykryciem pół godziny w 200 stopniach.
Sos: na rozgrzanej patelni wymieszać mąkę z masłem. Dodawać powoli wodę, cały czas mieszając. Na koniec doprawić gałką muszkatołową.

3 komentarze:

  1. cześć, fajnie, że założyłaś bloga kulinarnego :) ja co prawda dzieci nie mam i gotuję bardzo niewiele, ale mam takie dwa przepisy (no, może przepisy to zbyt duże słowo)...

    po pierwsze zupa pomidorowa z pomarańczami
    składniki standardowe czyli pomidory (jestem leniwa, wrzucam 2 puszki pokrojonych), bulion (1-1.2l), kilka ząbków czosnku, mała cebulka, łyżka oliwy z oliwek, bazylia, czarny pieprz, do tego dodaję 3 obrane i pokrojone pomarańcze i ok 100g serka philadelphia :)

    po drugie najlepszy sos sałatkowy na świecie (chyba raczej nie dla niemowlaka): po łyżecze: oliwy z oliwek, octu balsamicznego, sosu sojowego, sosu ostrygowego, soku z cytryny i miodu, posiekana kolendra (sporo), suszone chilli flakes (ja lubię ten sos na ostro, więc dosypuję więcej chilli niż powinnam)

    na punkcie sosu ostrygowego mam delikatną obsesję i najlepszy kupuję w sklepie 'u Chińczyka', podobno Product of Thailand, manufactured by Chuew Huad Co

    pozdrawiam
    Agnieszka ze http://skyblueway.blogspot.co.uk/
    (dawniej my tiny little closet)

    OdpowiedzUsuń
  2. aaa i jeszcze letni faworyci:

    domowe frappuccino, ostatnio namiętnie szukam proporcji idealnych: espresso, lody waniliowe, syrop karmelowy i kostki lodu

    na drugim miejscu domowy sorbet z arbuza, malin i mięty

    OdpowiedzUsuń
  3. hej, miło Cię widzieć:) przepisy wykorzystam, ale raczej dla siebie - nie dla Leny:) no może sorbeta dostanie:)

    OdpowiedzUsuń